Najlepiej sprawdzoną całoroczną, zobacz co ma Vredestein w tym rozmiarze.

OK!

?

To wygląda na jakieś oznaczenie produkcyjne, ciężko mi powiedzieć. Teoretycznie nr DOT powinien gdzieś być, proszę zerknąć jeszcze raz na obie strony opony.

Po pierwsze dziękuję za dogłębne przedstawienie przypadku z Fuldami, to może być ciekawa lektura dla innych. Być może faktycznie temperatura miała jakiś wpływ, tego niestety się już nie dowiemy. Wyważanie na Hunterze to w sumie maks jaki można realnie otrzymać w serwisie opon. Do tego to drganie przy 90-120 km/h to typowy przykład niedoważenia opony.... wierzę, że była to droga przez mękę. Prawdy nigdy się Pan nie dowie, jeśli coś było konstrukcyjnie skopane w oponach to producent nie udziela takich informacji publicznie, na piśmie można co najwyżej dostać info, że reklamacja została uznana. Teraz wracając do głównej sprawy, to zgadzam się, że nie zawsze stosunek ceny do jakości jest adekwatny. W oponach jest ogromna konkurencja, a dodatkowo ceny zmieniają się co sezon, niektórzy sprzedają poniżej ceny zakupu bo zostało dużo na magazynie etc. reasumując cena nie jest do końca wyznacznikiem jakości. Dodatkowo kwestia ETYKIETY i tu trafił Pan w sedno! Dokładnie tak to wygląda i pisałem już o tym wielokrotnie. Opona to nie lodówka, nie można ślepo kierować się etykietą a ponad to dane z etykiety nie są weryfikowane przez żadną instytucję zewnętrzną, każdy producent sam sobie wystawia laurkę. W sprzyjających warunkach drogowych. Czyli praktycznie nie wiemy nic. Ani na jakim asfalcie było mierzone, przy jakiej temp. etc. Szczególnie rodzaj podłoża ma znaczenie. Jeśli miał Pan okazję jechać jakoś ostatnio do Niemiec to może zwrócił Pan uwagę na dziwny fakt, że jadąc z tą samą prędkością po wjeździe do Niemiec nagle robi się w aucie wyraźnie ciszej. To właśnie zasługa asfaltu.

Ale żeby nie zwariować, zawsze zalecam zakup opon od "pewnego" producenta. Oczywiście Pana przykład z Fuldami pokazuje, że GY tak samo może mieć klienta gdzieś ale generalnie pomijając czysto ludzki czynnik to lepiej kupić coś z znanych brandów a nie pchać się w chińszczyznę itp. Uniroyal, Vredestein to optymalne propozycje patrzą na Pana oczekiwania. Tych producentów nie trzeba się bać a wada konstrukcyjna może się zdarzyć w każdej oponie i u każdego producenta. Czekam oczywiście na info, jakie nowe buty ostatecznie dostanie BMW :). Aha i na pocieszenie proszę rozważyć fakt, że nie musi Pan stosować opon typu run-flat :)

Tak jak pisałem, stwierdzenia że szybko się zużywają, głośne, biją etc. należy traktować jako SUBIEKTYWNE DOZNANIA i to często, jak sam Pan słusznie zauważył, osób wylewających swoje żale. Bardzo mi się podoba Pana rozsądne podejście do tematu, szczególnie zaakcentowanie wagi auta. Dlatego poleciłem Panu większy indeks nośności (XL). Jeśli ma być z segmentu budżet to jak najbardziej wspomniany Barum Bravuris 3. Opona jest w miarę nowa konstrukcyjnie, do tego w miarę cicha (asymetryczna) i sprawdzona w boju. Myśl techniczna pochodzi od jednego z liderów w branży - firmy Continental. Podobnie zresztą jak w innej wspomnianej propozycji, czyli oponie Uniroyal RainSport 3. Jeśli cena nie byłaby problemem to jest to najlepsza z podanych propozycji. Ogólnie omawiane do tej pory opony od najlepszych: Vredestein -> Uniroyal -> Hankook -> Barum -> Matador. Nexena i Dębicę zostawmy w spokoju. To nie do BMW.
Wracając teraz do Pana przygód z oponami, to faktycznie zrobił Pan dużo. Szczególnie opinia wydana przez OBR w Poznaniu robi wrażenie. Jak to się ostatecznie skończyło? Oczywiście, jeśli chodzi o ukryte wady opony mogące w ekstremalnym przypadku doprowadzić do np. odklejenia się bieżnika.... to ABSOLUTNIE NIE JEST TO KRYTERIUM WYBORU OPONY!!!! Takie coś może się zdarzyć zarówno w Michelinie jak i Dębicy, a jak już to w nalewkach :). To są bezsensowne rozważania. Na koniec jeszcze raz podsumowanie - idealna wypadkowa wszystkich Pana oczekiwań to Uniroyal. Czekam na info!

Nie wiem. Proszę zerknąć od drugiej strony opony!

Witam również. Przede wszystkim gratuluję silnika w aucie, to chyba najlepsza jednostka z rzędowych 6tek jaką wypuściło BMW. Fajnie mieć coś takiego pod maską :) Na początek musimy sobie coś wyjaśnić - nie można porównywać Matadora z Vredesteinem, to są dwie różne klasy opon. Vredestein to premium a Matador co najwyżej segment średni (jak dla mnie to tzw. budżet). Jeśli chodzi o model Sessanta to potwierdzam dobre opinie, faktycznie jest bardzo udany i cichy, z tych dwóch propozycji to zdecydowanie faworyt. Nie będę też specjalnie negatywnie wypowiadał się o Fuldzie, tu tak samo jak i z innymi markami działa jedna podstawowa zasada: NIE MOŻNA GENERALIZOWAĆ. Podejście do klienta (lub jego brak) to inny temat i niestety potem marka na tym cierpi. Przerabiałem ten temat wielokrotnie. Tutaj jedna wskazówka na przyszłość. Jeśli zdarzyłoby się Panu znowu reklamować opony to proszę pamiętać, że nie trzeba tego robić w punkcie zakupu opon (wystarczy, że serwis jest dystrybutorem danej marki). Jak się pójdzie gdzieś indziej to jest oczywiście typowo polska spychoterapia, więc warto najpierw skontaktować się z producentem i poprosić o wskazanie punktu do złożenia reklamacji. Producent przeważnie ma 2 tygodnie na ustosunkowanie się do złożonej reklamacji a odp. dostanie Pan na piśmie. Teraz wracając do opinii i generalizowania - proszę brać poprawkę na opowieści "oponiarzy", każdy z nich uważa się za absolutnego eksperta a często niestety tak nie jest. Pisałem już o tym wielokrotnie - ta sama opona może się zachowywać diametralnie różnie w zależności od samochodu. Dlatego nie można ślepo wierzyć doświadczeniom innych. Reasumując: Sessanta to zdecydowanie lepszy wybór niż Matador. Dodatkowo Pana model BMW ma skłonność do ząbkowania opon a to też ma bardzo duży wpływ na głośność, trzeba o tym fakcie pamiętać. Proszę pamiętać o regularnej rotacji opon przód-tył, w Pana przypadku wystarczy co sezon. Alternatywa dla Matadora - Barum Bravuris 3 97 Y XL. Z klasy premium np. Continental Sport Contact 5.

39 tydzień 2000 roku

Raczej nie. A tak przy okazji to zauważalnie większa nadlewka gumy zdarza się rzadko, proszę się tym nie kierować.